Budzę się rano, dość szybko łapię za telefon i wskakuję do internetu. Robię sobie chwilę przerwy i nie łapię już za książkę, tylko za smartfona. W autobusie, tramwaju, na ławce w parku potrafię się zatopić w odmętach internetu. Przyznaję sama przed sobą, że to już uzależnienie, więc postanowiłam coś z tym zrobić. Dlatego długo planowany urlop postanowiłam spędzić na internetowym detoksie. Głusza, do której wyjechaliśmy, też mi w tym pomogła. I czy coś się z tego powodu stało? Czy zawalił się świat? Czy jestem nie na bieżąco? Czy ominęło mnie coś istotnego? Absolutnie nie. Polecam taki odpoczynek od szumu informacyjnego 🙂
Za to, gdy wróciłam czekało na mnie mnóstwo nowych wpisów na obserwowanych blogach. Bo muszę Wam się przyznać, że jestem blogomaniaczką – na Bloglovinie obserwuję ich prawie 200! Zaczęło się od blogów szyciowych, obserwowałam każdy, jaki znalazłam. Potem pojawiły się te związane z minimalizmem, którym jestem zafascynowana, blogi kreatywne, lifestylowe. Na szczęście ostatnio próbuję przystopować i czytać wyłącznie rzeczy, które mnie interesują, ale zdarza mi się wsiąknąć na długi czas – zwłaszcza, gdy znajdę nowy blog. A jak tam u Was? Też czytacie blogi?
W tym miesiącu znowu dostałam niespodziankę od Burdy – moje zdjęcie w małej czarnej zostało wydrukowane pośród zdjęć moich wspaniałych szyciowych koleżanek. Dziewczyny – brawo dla nas!
Polecane wpisy
A skoro czytam tyle blogów, to z chęcią Wam pokażę, co zaprezentowanego przez ostatni miesiąc wpadło mi w oko.
- byMondfee z cudną klasyczną białą sukienką – doskonała, jak większość ubrań, które znajdziecie na tym blogu.
- Na blogu Punkty Odniesienia zobaczyłam jedną z najbardziej niebanalnych sukienek, popatrzcie tylko na te cięcia!
- Sukienka w stylu Jackie Kennedy? Poproszę! Zobaczcie, jak świetnie wygląda retro w wykonaniu La Niny.
- I żeby nie było tylko sukienkowo, to popatrzcie na miękki biustonosz Zuzanny. Autorka tak mnie zainspirowała, że pewnie niedługo zobaczycie podobne uszytki i u mnie 😉
Bardzo dziękuję za wyróżnienie i te miłe słowa:) A co do blogowej gorączki to też mam na swojej liście czytelniczej całe ich mnóstwo. Nie do wszystkich udaje mi się regularnie zaglądać a co dopiero zostawić komentarz. Pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluje wyróżnienia w Burdzie:)
Oj tak, blogi to czasochłonna rzecz 🙂
Ja sobie robię przerwy od neta takie 1-2 dniowe, ale dobre i to 🙂
Przerwa się przydaje, cisza, spokój, bez pośpiechu 🙂
Wielkie dzięki za wyróżnienie, jest mi bardzo miło 🙂 Ostatnio sukienki chodzą mi ciągle po głowie, więc może jeszcze jakiś niebanalny model zrealizuję 🙂 Chwilowo trochę mniej bloguję i bardziej wybiórczo śledzę blogi, bo troszkę mam przesyt inspiracji… ale czuję, że jesienna fala nadchodzi 🙂
Chłody, długie wieczory – warunki idealne na blogi 😉 Ale racja, im więcej oglądam, tym więcej chcę szyć, a tym mniej mam czasu, bo oglądam. Błędne koło.
Czekam na nowe sukienki zatem 🙂
wow, znowu w Burdzie!? Gratulacje 🙂 Niedługo Burda bez Uszytej nie będzie się liczyć 😀
glusza wygląda ładnie, a jezioro, to już w ogóle marzenie.